Fit

Fit

niedziela, 28 września 2014

Kulinarne łakomstwo :)

Zakochałam się w kuchni bez końca :) Najchętniej spędzałabym w niej całe dnie pichcąc co i rusz coś nowego, kombinując, zmieniając, łącząc smaki :)

Dziś upiekłam chleb :) bez grama mąki i drożdży :) Przepis by missberry :)
Nigdy więcej nie kupię już żadnego pieczywa!

Wersja z żurawiną poszła na pierwszy ogień :)


W kolejnej odsłonie będzie chilli i oliwki :))))

*

 Zamykam 9 miesiąc ćwiczeń i 4 tydzień treningu by Kayla Itsines :)

 

środa, 10 września 2014

Na szybko...

Aktywnie wciąż :) miałam tydzień przerwy będąc na wakacjach we Włoszech ale wróciłam już do regularnych ćwiczeń.
Podjęłam się treningu Kayla Itsines i jestem w połowie drugiego tygodnia :)
Opiszę w kolejnym poście :)






niedziela, 29 czerwca 2014

Półroczne podsumowanie.

Jestem z siebie dumna :) Trwam w postanowieniach już pół roku i ani trochę nie widzi mi się przestać :) Czuje się rewelacyjnie, w zasadzie przez te pół roku ani razu nie chorowałam (nie licząc lekkiego dwudniowego bólu gardła) i wywiozłam do domu praktycznie całą swoją dotychczasową szafę ponieważ rzeczy źle na mnie leżały :)
Zgubiłam 12kg i 2 rozmiary ubrań :)
Welcome in 38!

Plan na kolejne pół roku to dalsze zrzucanie zbędnego tłuszczu (zostało mi jeszcze jakieś 6%), ujędrnienie, wymodelowanie i delikatne wyrzeźbienie brzuszka :)

Korzystam z nowego planu treningowego - bardzo dużo ruchu, krótkie przerwy (TRX rządzi!). Mam rozpisaną świetną dietę 1500kcal. Pichcę sobie same pyszności :) Pierwsze dwa dni oczywiście żołądek protestował i dawał znaki w postaci burczenia w brzuchu ale przyzwyczaił się i teraz jest super :)
Poza tym mam nowe białko (izolat 95% przyjmowany zaraz po odbytym treningu), L-karnitynę 3000 w szotach (20min przed treningiem) i CLA 3x dziennie do posiłków :)


Okolice listopada 2013


16.03.2014


Teraz...







środa, 18 czerwca 2014

Redukcjo przybywam!

Mój organizm się troszkę zbuntował ostatnimi czasy i przestałam gubić wagę. Zatrzymałam się na -12kg i od miesiąca nic nie poszło w dół więc czas na zmianę taktyki :))

Dostałam nowy trening podzielony na dwie części. Część A i część B wykonywane będą na przemiennie 3x w tygodniu :) - opisze w piątek.
Tym razem pokusiłam się również o rozpisanie diety ponieważ do moich dotychczasowych zabiegów i małych grzechów mój dżoszua już się zdążył przyzwyczaić i przestało to robić na nim jakiekolwiek wrażenie, stąd brak dalszego spadku wagi :)

Poczyniłam dziś już pierwsze zakupy w sprawie nowych wytycznych. W koszyku znalazła się nawet ryba, którą jutro mam zamiar jakimś cudem przyrządzić i co lepsze... zjeść ze smakiem!
Wish me luck!

Mały zapas na najbliższe dni :)




sobota, 17 maja 2014

Nowy trening na najbliższe 4 tygodnie.

Mój ulubiony trener rozpisał mi nowy trening :)
Jest świetny - daje w kość i jestem w ciągłym ruchu :)
Best EVER!! :)))

Rozgrzewka 5min - głównie bieżnia

Główna część treningu:

1.
a. Przysiady na maszynie SMITH'A 18/15/12
b. Uginanie nóg - maszyna 18/15/12
45sec rest między seriami

2.
a. Wyciskanie na maszynie 15/12/10
b. Podciąganie na maszynie 15/12/10
45sec rest między seriami

3.
a. Przysiady szeroko na stepie z KETTLEM x12
b. Martwy ciąg na "prostych" z KETTLEM x12
45sec rest x 3 serie

4.
a. Pompki wąsko przy maszynie SMITH'a x12
b. UPPER BACK x12
45sec rest x 3 serie

5.
a. Wchodzenie na skrzynie x20 (10x na każdą nogę)
b. Wznosy hantli w bok x12
45sec rest x 3 serie

6.
a. Nożyce pionowe/poziome na ławce 1min
b. Wypchnięcia bioder ku górze na ławce 1min
c. Brzuchy na ławce skośnej x50
1min rest x 3 serie

7. Tabata (20sec:10sec)
- padnij powstań/ swing z KB/bieg bokserski/pajacyki

Między modułami 2-3min przerwy.

Zakończenie 20min interwałów 1:1 + porządne rozciąganie






czwartek, 8 maja 2014

Jak postanowiła - tak zrobiła!

Nie ma wymówek. Trening na siłowni co drugi dzień + 30dniowy AB & SQUAT CHALLENGE :)
Motywacji w zasadzie wciąż mi nie brakuje bo robię to dla siebie :)
Czuje się rewelacyjnie!

Zaczęłam brać odżywkę białkową, którą polecił mi mój współlokator.
W dni treningowe biorę 3x dziennie - na czczo po przebudzeniu + godzinę przed treningiem + po treningu.
W smaku bardzo fajna bo czekoladowa :P no i powoli zaczynam dostrzegać plusy a biorę dopiero 3 dni :)
W dni między treningami białko tylko rano.




czwartek, 1 maja 2014

No excuses!

Kwiecień był miesiącem, w którym troszkę popuściłam pas i pohulałam. Częste kosztowanie różnych (pysznych!) czekoladek z A., jedzenie o późnej porze i inne grzeszki. Pogoda co raz ładniejsza więc i na siłownię ciężej było dotrzeć.

W maju się to zmieni. Wracam do czystego jedzenia - o tyle fajnie, że mój współlokator robi sobie oczyszczanie organizmu więc razem to zawsze raźniej :) No i mam zamiar wrócić do regularnych treningów na siłowni + codzienne bieganie.

Pod koniec roku chciałabym zrobić nowy tatuaż i do tego czasu ciało musi być już przygotowane należycie :)







Efekt końcowy zależy tylko od Nas :)


źródło tumblr.com